Jednym z popularnych odcinków na moim kanale Youtube był ten dotyczący ulubieńców artystycznych w roku 2019. W związku z tym chciałabym wam pokazać moje zestawienie tegorocznych ulubieńców artystycznych w roku 2020. Znajdą tutaj swoje miejsce nie tylko przybory i artykuły plastyczne ale także sprzęt, program, kanał Youtube, czy wystawy malarskie.
Wy
Na wstępie chciałabym wyróżnić na swojej liście Was, moich widzów. Dziękuję Wam za to, że tu jesteście i oglądacie mój kanał. Dziękuję, też za wszystkie Wasze komentarze,wiadomości, przesłane prace, oznaczanie mnie na Waszych social mediach, i polecanie mojego kanału!
Pędzle Silver Black Velvet Brush
Zacznę od przyborów plastycznych. Na pewno Was to nie zdziwi, że moimi ulubionymi pędzlami w roku 2020 były pędzle Silver Black Velvet Brush. Są one moim wielkim odkryciem. Cieszę się, że zdecydowałam się na ich zakup. Pełną recenzję tych pędzli znajdziecie na moim kanale oraz na blogu. Serdecznie je Wam polecam! Naprawdę najchętniej sięgam po nie podczas swojej pracy. Bardzo odpowiadają one mojemu stylowi malowania. W tym roku polowałam na to aby zakupić je w promocji na Black Friday ale niestety nie zostały one przecenione.

Pędzle z włosiem kozy
Kolejnymi pędzlami po które bardzo chętnie sięgałam w tym roku to pędzle z włosiem kozy. Nie wiem dlaczego wcześniej ich nie używałam. Niosą one bardzo dużo wody są naprawdę miękkie oraz idealnie nadają się do techniki suchego pędzla pozostawiając przepiękne ślady na papierze. Nie posiadam tych pędzli od żadnego konkretnego producenta, ważny jest dla mnie ich kształt i jest to pędzel kaligraficzny oraz ławkowiec.
Gumka w ołówku i automatyczna
Podobne jak w tamtym roku w moim zestawieniu znalazła się gumka do zmazywania ołówka. Tym razem jest to w gumka w ołówku – taka którą możemy zatemperować. Sama posiadam taką z firmy Koh-i-Noor. Jestem z niej bardzo zadowolona. Co więcej, używam także gumki automatycznej takiej z wymiennymi wkładami której raczej nie na ostrzymy ale jest ona bardzo wygodna przez możliwość wysuwania wkładu za pomocą nacisku. Mój model to Tombow Mono Zero.
Paleta Mijello Fussion 18 oraz porcelanowa Renesans
Kolejnymi ulubieńcami są palety do mieszania akwareli. Pierwszą z nich jest plastikowa paleta Mijello Fussion 18. Jej recenzję również możecie znaleźć na moim kanale YouTube, a także na blogu. Używam jej praktycznie za każdym razem gdy maluję. Jest bardzo poręczna, Dzięki uszczelce po zamknięciu farba tak szybko w niej nie wysycha. Z chęcią zakupie większe palety z tej firmy.
Druga paleta z której bardzo często korzystam to porcelanowa paleta od firmy Renesans, która jest ręcznie produkowana. Jest ona mała posiada 3 pola na których możemy mieszać w nasze akwarele przy swoim małym rozmiarze jest ciężka dzięki czemu nie przesuwa się podczas mieszania farby. Dzięki temu, że jest wykonana z porcelany farba nie skrapla się tylko zostaje w tych miejscach gdzie ją rozprowadziliśmy.
Lampka biurkowa do malowania / rysowania
Od długiego czasu szukałam lampki biurkowej, która spełniałaby wszystkie moje wymagania które są następujące:
- dowolnie regulowane ramię
- wysoka
- bardzo jasne naturalne światło
- długi panel ledowy
- mocowanie do biurka bez podstawki
- główne zadanie to równomierne oświetlenie dużego formatu papieru podczas malowania akwarelami.
Dotychczasowa lampka była punktowym źródłem światła i dlatego światło nie rozkładało się równomiernie na papierze. Niestety w Polsce te lampki które odpowiadały moim wymaganiom były bardzo drogie powyżej 700 zł, a nie miałam zamiaru aż tyle wydawać na lampkę do biurka. Dlatego postanowiłam poszukać jej za granicą i trafiłam na stronę AliExpress. Znalazłam tam lampkę idealną lecz troszkę obawiałam się, czy rzeczywiście będzie wyglądać tak jak chinski sklep zapewniał. Na szczęście, gdy do mnie dotarła była jeszcze lepsza niż oczekiwałam.
Lampka o moc 12W ma regulowane aluminiowe ramię wahadłowe. Panel ledowy obraca się o 210 ° w górę i w dół, 270 ° w lewo i w prawo. Dolną część można regulować w zakresie 80 ° w lewo i w prawo, oraz o 80 ° w górę i w dół.
Panel ma 64 diody led, co daje 840 lumenów światła po włączeniu jej na pełną moc. Dodatkowo ma ona 5 poziomów ściemniania i 5 trybów oświetlenia, sterujemy nie za pomocą panelu dotykowego, który znajduje się na górnej części panelu ledowego. Dzięki takiemu rozwiązaniu łatwo się dostać do włącznika i wyłącznika naszej lampki.
Zapłaciłam za nią 252 zł, dostawa była darmowa i lampka dotarła do mnie po trzech tygodniach od jej zamówienia była naprawdę dobrze zabezpieczona i nic się nie stało z paczką podczas podróży.
Kanał YOUTUBE
Moim kolejnym odkryciem w tym roku był kanał na YouTubie jest on w języku angielskim i nie jest związany z akwarelami ale bardziej z malarstwem akrylowym oraz olejnym i jest to kanał pod nazwą Slew. Jego twórcą jest młody artysta który zajmuje się Street Artem oraz sztuką klasyczną. Pokazuje on swoją artystyczną drogę, realizacje swoich pomysłów, swoje sesje ćwiczeniowe, a także omawia różne zagadnienia związane z malarstwem. Przy tym wszystkim jest bardzo wyluzowany i pozytywnie nastawiony do świata. Odcinki są zrealizowane na wysokim poziomie bo jest On także filmowcem.
Program telewizyjny związany ze sztuką
Portrait Artists of the Year to program, w którym biorą udział artyści profesjonalni oraz amatorzy. Ich zadaniem jest stworzenie portretu dowolną techniką w trakcie 4 godzin. Następnie jury wyłania najlepszego artystę. Program bardzo mi się spodobał przez możliwość zobaczenia różnych stylów portretowania, czy podglądnięcia różnych metod pracy. Co więcej, możemy tam także zobaczyć chwile zwątpienia artystów, czy np. mniej udane prace z czym sama się utożsamiam i wiem, że nie tylko ja tak mam.
Wystawa Willmann. Opus magnum
W tym roku przez sytuację epidemiczną niestety możliwość odwiedzania i zwiedzania wystaw były znacznie ograniczone. Jednak udało mi się odwiedzić kilka wystaw, kiedy było to możliwe. Postaram się je opisać w następnym poście z moim podsumowaniem roku 2020. Tutaj chciałabym wyróżnić wystawę „Willmann. Opus magnum„, która miała miejsce w Muzeum Narodowym we Wrocławiu. Pawilon Czterech Kopuł w Muzeum Sztuki Współczesnej był idealnym miejscem do wyeksponowania ogromnych obrazów Michaela Willmanna, zwanego śląskim Rembrandtem. Była to jedyna możliwość, aby zobaczyć te dzieła razem, gdyż specjalnie na tę wystawę zostały one przywiezione z różnych miejsc z Polski.
Podsumowanie
Lista mogłaby być jeszcze dłuższa, ale starałam się wybrać tych najważniejszych ulubieńców roku 2020. Mam nadzieję, że znaleźliście coś ciekawego dla siebie.